Twierdzili, że to nie inwazja, tylko wyzwolenie od polskich kułaków i imperialistów. "Państwo polskie i jego rząd faktycznie przestały istnieć" - ogłosił komisarz Wiaczesław Mołotow. Tuż przed tym, jak czerwone dywizje wbiły nóż w plecy Rzeczpospolitej. O napaści z 17 września 1939 roku przez całe dekady trzeba było milczeć. O tym, że Sowieci uznali polskie ziemie za "zachodnią Ukrainę" i "zachodnią Białoruś" mówiono co najwyżej półgębkiem. A prawdziwa skala represji, zsyłek i mordów nawet dzisiaj budzi zażarte dyskusje.
Połowa Europy pod naszymi rządami. Polski językiem dyplomacji. Biało-czerwone sztandary, przed którymi drżą obce wojska. Tak wyglądała Europa w czasach polskiego imperium. Był czas, gdy Polska stanowiła największe państwo Europy. Polaka jadącego nad morze pytano: nad które? Byliśmy pierwszymi władcami Berlina, zasiadaliśmy na moskiewskim tronie, posiadaliśmy Krym i forty na Karaibach. Przez długi czas nasz kraj rozpychał się na cztery strony świata. Dlaczego o tym nie pamiętamy? Kaffa, Kurlandia, Gambia, Tobago... nie kojarzą się z Polską. A jednak wszystkie wchodziły w skład polskiego mocarstwa. Od średniowiecza po XVIII wiek Polacy wojowali o Inflanty, Spisz, Krym, Mołdawię, Szwecję, Ukrainę, Czechy. Mimo to pojęcie "polskie imperium" jest nieobecne w naszej historii. Aż do teraz.